Dwuletni Adaś, który ponad dwa miesiące temu, w stanie głębokiej hipotermii, trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, właśnie wrócił do domu.
Dramat rodziców, którzy stracili syna, a dziś egzystują praktycznie bez środków do życia - za to z ogromnym kredytem - który zaciągnęli na ratowanie dziecka