Jawne oszustwo w biały dzień i to w granicach prawa. Wiem , że brzmi to absurdalnie ale tak to trzeba nazwać. Chodzi o kierowców tzw. przewozu osób, podszywających się pod taksówkarzy.
Żegnała je cała Polska na czele z ministrem i wiceministrem pracy. Oficjele zapewniali, że zrobią wszystko co w ich mocy, by rodziny ofiar podpalacza z Makowa, nie zaznały biedy i dodatkowych cierpień po stracie ukochanych żon, matek i córek.
375 tysięcy złotych za trzy metry kwadratowe mieszkania. Dokładniej - wiatrołapu zbudowanego zdaniem nadzoru budowlanego w Zduńskiej Woli - nielegalnie, bo bez pozwolenia.