Krakowskie wysypisko śmieci Barycz - to właśnie jego sąsiedztwo od lat spędza sen z powiek mieszkańcom okolicznych domostw, i to zarówno tych po stronie Krakowa jak i Wieliczki. Od kilku tygodni ludzie Ci mają kolejne zmartwienie. Boją się, że w ich okolicy powstanie następne żródło smrodu i zanieczyszczeń. A wszystko za sprawą Urzędu Miasta Krakowa, który podjął decyzję o budowie grzebowiska i spopielarni zwok zwierzęcych.
Mieszkańcy rozpoczęli akcję protestacyjną. Zbierają podpisy, oflagowali domy i podwórka, nie wykluczają blokady dróg. Uważają, że sąsiedztwo grzebowiska i spopielarni pogorszy warunki ich życia, a w najgorszym przypadku stanie się zarzewiem chorób. Sądzą też, że wpłynie również na obniżenie cen ich nieruchomości. Mają żal do władz miasta, o to że zamieniają ich okolicę w swoistego rodzaju getto odpadów.
Nastroje dodatkowo podgrzewa niewystarczający dialog pomiędzy urzędnikami a mieszkańcami. Ludzie czują się pominięci, a także oszukani. Na nic zdają się argumenty, że inwestycja nie niesie ze sobą żadnej uciążliwości, a wygląd zwierzęcego grzebowiska w formie parku może być doskonałym miejscem spacerowym.
Czy uda się rozwiązać konflikt pomiędzy lokalną społecznością a zwolennikami budowy grzebowiska?
T-BUS w najbliższy wtorek, 8 maja o godz.22.35