Życie na wsi nie jest usłane różami. Trzeba się często mocno nagimnastykować, aby sprzedać swoje plony i cokolwiek na tym zarobić. Dlatego też przed dżentelmenem Michałem nie lada wyzwanie. Żona wieśniaka wysłała go na targ. Musiał sprzedać owies i... Fiata 126p! Handel początkowo nie szedł łatwo, ale smykałka do sprzedaży, którą posiada dżentelmen, szybko wzięła górę i po chwili towary poszły jak świeże bułeczki. Odpowiednia cena, zareklamowanie towarów i klient gotowy, aby kupić wszystko. Owies sprzedał się szybko, jednak Maluch musiał chwile poczekać. Sprzedawca luksusowych aut i z takim sobie poradził, a zyskał o wiele więcej, niż początkowo zakładał. Zobaczcie fragment wideo!
podziel się: