Każdy z nas chce, jak najszybciej wkroczyć w dorosłość i rozpocząć samodzielne życie. Wszyscy na początku muszą zmierzyć się z problemami związanymi z codziennością. Jednym przychodzi to łatwiej, drugim gorzej. Jednak w nowym programie stacji TTV - "It's my life. To moje życie', piątka młodych nieznajomych ludzi zdecydowała się zamieszkać razem w wynajmowanym mieszkaniu w Krakowie. Połączyło ich jedno. Chcieli zacząć żyć na własny rachunek według swojego scenariusza – bez kontroli, rad i instrukcji.
Każdy z bohaterów wkracza w życie na własną rękę z różnym założeniem. Jedni chcą po prostu wyrwać się od rodziców, inni szukają lepszej pracy, aby zacząć zarabiać własne pieniądze. Nie znali się i nigdy wcześniej się nie widzieli. We wspólnej kamienicy musieli dzielić ze sobą nie tylko kuchnię, łazienkę, ale też rachunki. Każdy uczestnik dostał jednorazowe wsparcie finansowe (kwotę odpowiadającą pensji minimalnej). Na start mieli do zapłacenia czynsz i kaucję za wynajem mieszkania. Tylko od nich zależało, czy się dogadają i jak podzielą się kosztami.
Rodzina, znajomi oraz nowo poznane osoby mogły odwiedzać ich w każdym momencie. Kamery były z nimi podczas wykonywania przez nich codziennych czynności, zakupów, ale także rozmów kwalifikacyjnych, czy spotkań towarzyskich. Każdy mógł też z dnia na dzień wyprowadzić się. Po miesiącu wspólnego życia będą musieli jednak zdecydować, czy nadal chcą mieszkać razem.
Już we wrześniu przekonamy się, czy bohaterom „It’s my life! To moje życie” uda się miękko wylądować w dorosłości.
Premiera "It's my life. To moje życie!" już 1 września. W każdy wtorek od 22:00 będziecie mogli obejrzeć aż DWA odcinki programu.