Owinięty w folię i zasypany ziemią, Przemek Kossakowski, wytrzymał we własnym grobie 40 minut. Towarzyszyło mu przejmujące poczucie własnej bezsilności, ale to nie ono zdecydowało o tym, że w końcu postanowił przerwać rytuał zwany "pogrzebem wojownika".
O najkoszmarniejszym doświadczeniu w swoim życiu Przemek opowiadał w "Dzień Dobry TVN".
A cały odcinek i relacja z przebiegu rytuału dziś o 22:00! Oglądajcie "Kossakowski. Szósty zmysł. Rosja"!
"Kossakowski. Szósty zmysł. Rosja" odc.8
podziel się: