Agnieszka z Płocka ma 40 lat, z zawodu jest nauczycielką, ale zarabia na utrzymanie sprzątając centra handlowe. Agnieszka jest pełna kompleksów, po prostu nie podoba się sobie, uważa że obojętnie co na siebie włoży i tak wygląda w tym źle, dlatego od lat nie przywiązuje wagi do ubioru, bo nie warto.
W dzieciństwie marzyła o karierze wokalnej, ale szybko założyła rodzinę i o marzeniach musiała zapomnieć. Dużo przeszła, „klepała biedę”, wiele lat spędziła za granicą, wyjeżdżała "za chlebem", pracowała w USA i Niemczech, opiekowała się starszymi osobami. Dwa lata temu, w pracy w Niemczech uległa poważnemu wypadkowi, wróciła do kraju, chora i bez pieniędzy. Nieszczęścia chodzą parami. W tym samym czasie odszedł od niej mąż, a kilka miesięcy później dowiedziała się, że cierpi na marskość wątroby i zostało jej kilka lat życia. Wbrew wszystkiemu Agnieszka nie poddaje się, wierzy że wszystko będzie dobrze, postanowiła walczyć. Zakochała się. Andrzeja, swojego narzeczonego poznała przez internet, grając w grę fabularną. Agnieszka planuje ślub i chciałaby wyglądać atrakcyjnie. Tymczasem ubiera się fatalnie, ma jedną parę spodni, kilka koszulek, dresy i niskie poczucie własnej wartości.
Zobacz jak poradziła sobie wraz z Gabi, obejrzyj cały odcinek programu "Jak się ubrać w kryzysie".