"Kanapowcy" mają już za sobą triathlon. Łukasz, Krystian, Piotr i Jędrek dotarli do mety. Mają za sobą krótkie, symboliczne pływanie, ponieważ pogoda nie pozwoliła na przepłynięcie całego zaplanowanego dystansu. Potem zaliczyli bieg oraz jazdę na rowerze.
Dotarli zmęczeni, ale niezwykle szczęśliwi i naładowani pozytywną energią. Dokonali niemożliwego. Wywrócili swoje życie o 180 stopni. Zmienili nawyki żywieniowe. Zaczęli prowadzić inny, zdrowszy tryb życia, przepełniony ćwiczeniami i nieustającym ruchem.
Krzysztof Ferenc - trener "Kanapowców" jest z nich niezwykle dumny. To, czego dokonali wszyscy uczestnicy 2. sezonu programu, to coś, co wielu osobom przychodzi bardzo trudno. Zmiany zaszły nie tylko w ich wyglądzie, ale i w mentalności. Stali się nowymi, lepszymi ludźmi. Niestraszne im będą wszelkie wyzwania. Wszyscy już czekają na kolejne zawody, w których będą mogli zmierzyć swoje siły i kondycję.
Zarówno podczas startu, jak i na samej mecie czekały na nich i dopingowały ich żony, dzieci i inne bliskie osoby. "Kanapowcy" wspierali się także nawzajem. To pozwoliło na osiągnięcie wymarzonego celu. Brawo, chłopaki! Zobaczcie teraz relację z całego triathlonu. Co było najtrudniejsze? Jakie emocje towarzyszyły chłopakom podczas całego triathlonu? Sprawdźcie.
Nowe odcinki 2. sezonu programu "Kanapowcy"w soboty o godz. 22:15 w TTV!