Jonathan "King" Brown to człowiek, który ma muzykę we krwi. Często uspokaja się za kierownicą, podśpiewując różne piosenki. Justyna Kalisz jest tym zachwycona. Jazda od razu idzie sprawniej i przyjemniej. Jak się okazuje Jonathan ma pseudonim "King", czyli Król. Czy okaże się prawdziwym "królem szos"? Tego dowiemy się po czasie. Na ten moment czeka go 3 godzina jazdy. Jak będzie dalej? Zobaczcie materiał wideo!
podziel się: