Przemek Kossakowski w 2. sezonie "Wtajemniczenia" odwiedził najdziksze zakątki Azji i Afryki, żeby wziąć udział w pradawnych ceremoniach, prymitywnych rytuałach i okrutnych męskich sprawdzianach. Przemek w tej serii chciał dowiedzieć się, kim jest prawdziwy mężczyzna.
Podczas jednej z podróży, do Nepalu, Kossakowski zbierał dziki miód w górach. W tym przypadku nie tylko wysokość okazała się okrutnie niebezpieczna, ale także użądlenia pszczół, którym przecież zabierał miód. Mogło wówczas zdarzyć się wszystko - upadki, uderzenia czy użądlenia, a od szpitala dzieliła Przemka i jego ekipę odległość dwóch dni marszu po górach.
Jak zatem dbano o bezpieczeństwo Przemka? Zobaczcie!
podziel się: