Bohater ma 32 lata, a heroina w jego życiu pojawiła się już w wieku 17 lat. Wychowało go podwórko. Jego życie rozsypało się przez mefedron. Rinke poznał go w pustostanie na Pradze. Na początku agresywny, szybko decyduje się na rozmowę przed kamerą. Wie, że nie ma już nic do stracenia. Żyje z dnia na dzień dbając jedynie o zarobienie pieniędzy na narkotyki. Przyznaje, że często ma myśli samobójcze.
Premiera "Rinke. Na krawędzi" w niedzielę o godz. 22:30 w TTV.
podziel się: