Rinke. Na krawędzi: Tak niewiele potrzeba do szczęścia

Rinke. Na krawędzi
"Rinke. Na krawędzi": Tak niewiele potrzeba do szczęścia
Eugeniusz wydaje się być niewzruszony tym, że Rinki chce mu pomóc. Rinke Rooyens chce pokazać bohaterowi, że może jeszcze czerpać radość z życia.

Ma 66 lat, od kilkunastu lat mieszka w kanałach. Rinke od początku ma z nim świetny kontakt. Eugeniusz jest samotny, jego żona zmarła 20 lat temu na raka. Ma dwóch synów z którymi pokłócił się kilka lat po śmierci żony. Wyszedł z domu z jedną walizką i powiedział, że wróci za 20 lat. Minęło już 18 a on wciąż siedzi sam pod ziemią w kanale. Rinke go tam odwiedza i stara się przekonać do pogodzenia się z rodziną i przeprowadzki.

Powtórka "Rinke. Na krawędzi" w niedzielę o godz. 22:30 w TTV.

podziel się:

Pozostałe wiadomości