Rzeczy, których...: "Nie ma to, jak dobre słowo. Stawia na nogi"

Rzeczy, których nie nauczył mnie ojciec
Rzeczy, których...: "Nie ma to, jak dobre słowo. Stawia na nogi"

Walka z ladą nadal trwa. Tadeusz załamany stanem podłogi po raz pierwszy zaczyna wątpić w ukończenie remontu. Robert wraz z ojcem udają się na wymianę zepsutego akumulatora, oderwanie od prac remontowych pozwala im na chwilę oddechu. Po powrocie do domu zmierzą się z trudniejszym wyzwaniem niż jakakolwiek praca fizyczna. Czy wieczorna wizyta na grobie mamy Roberta pomoże w relacji ojca z synem, czy rozdrapie niezabliźnione rany?

podziel się:

Pozostałe wiadomości