Aneta z "Kanapowczyń" ma ogromne wsparcie bliskich. "Mój partner całkiem inaczej na mnie patrzy. Z takim pożądaniem"

aneta
Aneta z "Kanapowczyń" ma ogromne wsparcie bliskich. "Mój partner całkiem inaczej na mnie patrzy. Z takim pożądaniem"
Aneta z "Kanapowczyń" opowiedziała nam o tym, jakie ma wsparcie od swoich bliskich. Jak się okazuje, jej mama i partner są niezwykle zaangażowani w jej metamorfozę, kibicują jej, a ukochany patrzy na nią z pożądaniem. Posłuchajcie, co jeszcze mówi Aneta i oglądajcie finałowy odcinek "Kanapowczyń" już we wtorek o 22:00 w TTV!

Uczestniczka drugiego sezonu "Kanapowczyń" - Aneta opowiedziała nam o wsparciu, jakie dostaje od swoich najbliższych. Jej mama codziennie pyta o samopoczucie córki i postępy w zrzucaniu kilogramów. Mama Anety podrzuca jej nowinki ubraniowe, a także dba o to, by córka odżywiała się zdrowo. Partner Anety codziennie ją komplementuje. Jest zadowolony z postępów kobiety. Patrzy teraz na nią z jeszcze większym pożądaniem.

Kanapowczynie
Kanapowczynie

"Kanapowczynie" - kim jest Aneta?

Aneta ma 35 lat i pochodzi z Lewina Brzeskiego. To tam mieszka z partnerem Piotrem i to tam prowadzi sklep wielobranżowy. Wypija średnio 4 piwa dziennie, a za świeżo wysmażonego schabowego dałaby się pokroić. Problemu z nadwagą nie ma od zawsze - do 25 r.ż. ważyła 45 kilogramów. Teraz dba o siebie. Jest szczęśliwa i stara się dbać o swoje zdrowie i dobrą dietę.

"Kanapowczynie" - co wydarzy się w finałowym odcinku 2. sezonu?

Nadszedł dzień testu ostatecznego, do którego Kanapowczynie przygotowywały się przez ostatnie miesiące - dzień wejścia na Etnę! Przed Dolnoślązaczkami mordercza wyprawa - 17 kilometrów, pnącej się po stromym zboczu tego najwyższego w Europie wulkanu trasy! Jak z tym najbardziej ekstremalnym ze wszystkich dotychczasowych edycji programu wyzwaniem finałowym poradzą sobie Kasia, Aneta, Agnieszka i Alicja, które jeszcze niedawno nawet najkrótszą trasę pokonywały samochodem, a wejście schodami na trzecie piętro kończyło się u nich wielką zadyszką? Czy podołają wysokogórskiej wspinaczce i zmniejszającej się z każdym metrem ilości tlenu? Tego mogą być pewne - to będzie najcięższa walka, jaką przyszło im stoczyć! Jedna z Kanapowczyń już po kilku minutach marszu będzie mieć pierwszy kryzys, innej szybko przyjdzie podjąć bardzo trudną decyzję... Czy którejkolwiek z nich uda się wejść na szczyt wulkanu?

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości