Grzegorz Collins otrzymał wsparcie od córki. Jak poszło mu na egzaminie w finale "Back to school"?

Grzegorz Collins
"Back to school. Prawdziwy egzamin 2": Grzegorz Collins otrzymał wsparcie od córki

Uczestnicy programu "Back to school. Prawdziwy egzamin 2" przekonali się, co oznacza powrót do szkolnych ław. Musieli podejść do egzaminu ósmoklasisty, co wzbudzało spore emocje. Grzegorz Collins zdecydował się zadzwonić do córki, by otrzymać odrobinę wsparcia. A jakie słowa usłyszał od partnerki Marcin Hakiel?

ARTYKUŁ POWSTAŁ NA PODSTAWIE MATERIAŁU WIDEO. ZNAJDZIESZ GO NA GÓRZE STRONY.

Z tego artykułu dowiesz się:
  • Kiedy powtórka finału "Back to school. Prawdziwy egzamin 2"?
  • Czy wszyscy zdali egzamin w "Back to shool. Prawdziwy egzamin 2"?

Kiedy powtórka finału "Back to school. Prawdziwy egzamin 2"?

W finałowym odcinku "Back to school. Prawdziwy egzamin 2" uczestnicy podeszli do egzaminu ósmoklasisty. Na własnej skórze przekonali się, z jakim stresem muszą mierzyć się uczniowie. Okazało się, że było to znacznie trudniejsze, niż niektórzy zakładali. Mateusz Ławniczuk nie mógł jeść, natomiast Iza Zeiske aż trzęsła się z nerwów.

Grzegorz Collins postanowił zadzwonić do córki, by otrzymać wsparcie. Nastolatka ma za sobą kilka egzaminów, toteż dobrze wie, co czekało ojca. Grzegorz Collins najgorzej radził sobie z matematyką i jej obawiał się najbardziej. Po wsparcie zadzwonił również Marcin Hakiel, jednak jego partnerka nie szczędziła mu kąśliwych docinek!

Co powiedziała? Przekonacie się, oglądając fragment finałowego odcinka programu "Back to school. Prawdziwy egzamin 2".

"Back to school. Prawdziwy egzamin"
"Back to school. Prawdziwy egzamin"
Źródło: Materiały prasowe

Jak uczestnikom poszło? Czy wszyscy zdali? Powtórka finału już w środę 7 maja o 22:00 na TTV!

Grzegorz Collins o wczesnym ojcostwie. Wspomina, jak dowiedział się o ciąży partnerki

W "Back to school. Prawdziwy egzamin" czeka nas wzruszający moment. W niedzielę 27 kwietnia zobaczymy, jak Grzegorz Collins zwierza się nauczycielowi matematyki, który wyznał, że chce mieć dzieci, ale się tego boi. Grzegorz Collins wspominał moment, w którym dowiedział się o ciąży dziewczyny, z którą był 18 lat temu.

- Jak przyszła do mnie mama mojego dziecka i powiedziała mi, że jest w ciąży, to dla mnie świat się zawalił. Ja nie byłem gotowy na dziecko ani go nie planowałem. Julka o tym wie. Zadała mi jedno bardzo proste pytanie: że "znamy się trzy miesiące, stało się, jak się stało, ja dziecka nie mam zamiaru usuwać. Dzisiaj musisz podjąć decyzję. Albo się dzisiaj rozstajemy i ja tak jakby robię to sama, albo dzisiaj decydujesz się na to, żeby ze mną to dziecko wychować". Więc ja w ten dzień musiałem dorosnąć — wspomina Grzegorz Collins.

SPRAWDŹ: Grzegorz Collins nie był gotowy na dziecko. Powstrzymywał łzy, gdy wspominał rozmowę z matką córki. "Świat się zawalił"

podziel się:

Pozostałe wiadomości